Pracował 62 lata i nie wziął ani jednego dnia zwolnienia. Jego emerytura z ZUS może zaskakiwać

Obecnie najwyższą emeryturę w Polsce dostaje mieszkaniec Zabrza. W ubiegłym roku także dostawał rekordowe świadczenie. W tym roku przez zastosowanie wskaźnika wzrostu o 12,12 proc. jego emerytura wzrosła o 5261 zł i wynosi obecnie 48 673,53 zł.

W 2023 roku dostawał ponad 43 tysiące złotych, co było aż 12-krotnie wyższe od przeciętnej emerytury w Polsce. Mężczyzna pracował aż 62 lata, 5 miesięcy i 18 dni. Świadczenie zaczął pobierać dopiero po 20 latach od osiągnięcia wieku emerytalnego. Ani razu nie był na zwolnieniu lekarskim.

O jego przypadku powiedziała w rozmowie z Interią Biznes Beata Kopczyńska, rzeczniczka śląskiego oddziału ZUS.

– Mężczyzna przeszedł na emeryturę w wieku 86 lat i ma za sobą ponad 62 lata i 5 miesięcy "czystej" pracy, bez zwolnień chorobowych i innych nieskładkowych okresów. Okresów nieskładkowych ma niespełna 5 lat – powiedziała.

To banalne, ale im później złożymy wniosek o emeryturę, tym większe świadczenie będziemy dostawać. Liczy się więc nie tylko długi staż pracy, ale i zgromadzony kapitał na koncie emerytalnym.

– Późniejsze przejście na emeryturę sprawia, że statystycznie średnie dalsze trwanie życia ulegnie zmniejszeniu. Zatem podstawę obliczenia emerytury będziemy dzielić przez mniejszą liczbę miesięcy, co daje nam wyższą emeryturę – informowała rzeczniczka śląskiego ZUS.

Pracowała przez 61 lat, taką ma emeryturę

Informowaliśmy też w Top Newsach o innym podobnym przypadku bydgoszczanki, która pracowała 61 lat. Dostaje ona najwyższą emeryturę w Polsce przyznawaną kobiecie. To dokładnie 33 354,23 zł. Pracę zawodową skończyła w wieku 81 lat, dziś ma 90 lat.

– Tę najwyższą emeryturę w naszym regionie wypłaca bydgoski Oddział ZUS. To emerytura według zreformowanych zasad obliczona ze zwaloryzowanych składek emerytalnych i zwaloryzowanego kapitału początkowego – powiedziała Krystyna Michałek, regionalny rzecznik ZUS województwa kujawsko-pomorskiego, cytowana przez "Gazetę Pomorską".