Nie milkną echa po wywiadzie Agnieszki Kaczorowskiej u Kuby Wojewódzkiego. Tymczasem okazało się, że jej mąż Maciej Pela, który chwilę wcześniej krytykował publiczne wypowiedzi na temat rozwodu również poszedł z tym do mediów. W piątek rano TVN wyemitował nagraną wcześniej rozmowę z Pelą. Skomentował ją ekspert od mowy ciała i nie miał dobrych wieści dla mężczyzny. Padło słowo: "wyreżyserowane"
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Maciej Pela na rozwodowym wywiadzie – ekspert od mowy ciała ocenił
Od kilku dni głośno jest o rozwodzie Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli oraz kolejnych spekulacjach na ten temat. Najpierw to Agnieszka pojawiła się u Kuby Wojewódzkiego, co jej mąż skomentował na swoim Instagramie.
Wskazywał, że zajmuje się chorą córką, gdy Agnieszka udziela wywiadu i po kolejnych postach było widać, że ma do żony żal, za to, że rozmowa o sprawie. Co więcej zasugerował on nawet, że wywiad z Wojewódzkim był ustawiony.
"A jeśli wy oglądacie: pamiętajcie, że to jest szołbiz. Białe, czarne, beżowe, buraczkowe. Ustawiona rozmowa, wyreżyserowane dialogi, ustalone teksty" – napisał Maciej Pela i dodał zdjęcie czarno-białek kartki, gdzie zapisane były słowa łudząco podobne do tych, które Kaczorowska wypowiadała potem u Wojewódzkiego.
Ostatecznie Pela też nie czekał długo, by skomentować sprawę w mediach i w piątek w TVN-nie pojawił się wywiad, w którym opowiada o rozstaniu ze swojej perspektywy. Jego mowę działa ocenił ekspert Maurycy Seweryn. Ekspert dopatrzył się wiele nienaturalności w jego gestach i postawie.
"Wyreżyserowane z elementami szczerości"
– Przemyślane, inscenizowane, dobrze wyreżyserowane, z elementami szczerości. Tak można w skrócie określić wywiad z panem Maciejem. Od początku wywiadu przyjął taką pozycję, którą jest dosyć łatwo utrzymać, a która jest pozycją demonstracyjną. Silnie oparł ręce na udzie, dociskając je do uda i zaplatając dłonie w tzw. koszyczek. Cała ta pozycja, łącznie z napięciem mięśni, powodowała, że jego ręce szły bardzo mocno do środka, co jest wyraźną postawą obronną – skomentował w rozmowie z Pudelkiem.
Zwrócił również uwagę na to, że mężczyzna miał założoną nogę na nogę, co jednak odczytuje się jako wyraz elegancji. Seweryn zauważył jednak, że jeśli zachowanie od bioder w górę świadczy o niepewności – a tak było w tym przypadku – to skrzyżowanie nóg jest traktowane jako pozycja zamknięta.
– Im bardziej pan Maciej naciskał rękoma na swoje lewe udo, tym bardziej dociskał wewnętrzną stroną tego uda do nogi prawej, tym bardziej tworzył przez ten nacisk sygnał oznaczający zakłopotanie – dodał w rozmowie z portalem.
A co Maciej Pela mówił w wywiadzie? Stwierdził, że oczekuje od swojej małżonki przeprosin oraz wiele mówił o tym, że nie usłyszał o prawdziwym powodzie ich rozstania.
– Nie byłem przygotowany na to rozstanie w żaden sposób. (...) Ona wychodząc z programu wysłała mi wiadomości, że nie może się doczekać, jak wróci, że tęskni za mną, że chce się zatopić w moich ramionach. A dwa dni później się dowiaduję, że to jest koniec. (...) Chciałbym być uszanowany i usłyszeć prawdziwy powód – stwierdził.
Więcej na temat tego, jak Maciej Pela komentował rozstanie z Kaczorowską możecie przeczytać na naTemat.pl.