Myślisz, że uzbieranie 5 tys. żappsów to nie lada wyczyn? Ten młody TikToker uzbierał ich niemal 10 razy tyle. Nagrał filmik, na którym chwali się, na co wymienił punkty. Odpowiedział też na najbardziej nurtujące pytanie: jakim cudem?!
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Żappsy to punkty w programie lojalnościowym popularnej sieci sklepów z zielonym płazem w logo. Zbiera się je przy robieniu zakupów (1 zł = 4 żappsy). Z czasem można wymienić je na nagrody, np. półlitrową butelkę Coca-Coli zero dostaniemy za 1090 żappsów, a cukierki Skittles za 640.
Uzbierał 48 tys. żappsów. Na co je wymienił?
Jak widać, żeby dostać "za darmo" butelkę coli, najpierw musimy kupić w Żabce rzeczy za 272,5 zł. Tymczasem TikToker o nicku @borko1_ zebrał aż 48 tysięcy żappsów w rok, czyli w wydał 12 tysięcy złotych. Na co je wymienił?
17 butelek i puszek napoi jak Pepsi, Tymbark i Oshee
11 paczek chipsów Laysów i Doritos
7 paczek żelków
9 batonów Snickers i Prince Polo
4 czekolady i 1 ciastka Milka
TikToker zdziwionym internautom ("Skąd ty miałaś 48k żabsów, ja mam średnio po 2500") wyjaśnił, że punktów nie zbierał solo, tylko z rodzicami. Przez rok musieli wydawać zatem średnio 1000 zł miesięcznie, czyli nieco ponad 30 złotych dziennie.
Biorąc pod uwagę ceny w Żabkach, paradoksalnie nie jest to więc nierealna kwota przy codziennych zakupach. Na niektórych komentujących wymienione nagrody i tak nie robią wrażenia, bo ocenili ich wartość na 1000-1500 zł.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.