Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, a jak już wstaniesz... to nie doprowadzają od razu łóżka do ładu. Zaskoczeni? Okazuje się, że ścielenie pościeli po przebudzeniu nie jest dobrym pomysłem. Zwłaszcza dla alergików, a wszystko przez roztocza. Dlaczego to takie ważne i kiedy w takim razie powinniśmy to robić?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dla wielu osób ścielenie łóżka to ostatnia rzecz, jaka im przychodzi do głowy w czasie porannej gorączki, by zdążyć do pracy lub szkoły. Niektórzy nie robią tego wcale i możliwe, że zdrowiej na tym wychodzą. Dlaczego?
Na co dzień wolimy o tym nie myśleć, ale nigdy nie jesteśmy sami w łóżku, nawet będąc singlami. Śpimy w nim razem z roztoczami kurzu domowego. To mikroskopijne pajęczaki, których nie widać gołym okiem. A są ich miliony.
Żywią się ludzkim naskórkiem. Dlatego szczególnie upodobały sobie nasze materace, kołdry i poduszki, które są dla nich niczym stołówka. Naskórek w nocy się łuszczy, a one sobie go jedzą, rozmnażają się i przez to takich niechcianych lokatorów jest jeszcze więcej.
Nie warto ścielić łóżka od razu rano. Roztocza lubią wilgoć, więc dajmy przeschnąć pościeli
I jaki to ma związek ze ścieleniem łóżka? Wyjaśnia to dr Sermed Mezher z Wielkiej Brytanii na swoim TikToku. Roztocza "uwielbiają wilgoć", więc "jeśli ścielimy nasze łóżka rano, to pomagamy im przetrwać i rozmnażać się".
Świadomość tego jest straszna, ale jest coś gorszego: roztocza mogą prowadzić do różnych schorzeń zdrowotnych z alergiami na czele. – To może być problem, bo możesz nawet nie wiedzieć, że jesteś na nie uczulony, a powodują zatkany nos czy wysypki – dodaje.
Jest jednak prosty sposób na te małe paskudztwa. Nie wyeliminujemy zupełnie roztoczy, ale część ubijemy i ograniczymy ich namnażanie przez "pozostawienie niezasłanego łóżka na pół godziny do godziny". – Wilgoć wyparuje i zredukuje się ich liczba – zapewnia doktor.
Podobnymi wnioskami podzielił się też inny lekarz, m.in. dr Stephen Pretlove w BBC czy
dr Myro Figura, tym razem na YouTube. Ten drugi uzupełnił, że chowanie pościeli zaraz po przebudzeniu, sprawia, że wilgoć z potu (a pocimy się w nocy nie tylko latem) zatrzymuje się w środku. Dlatego tak ważne jest, by dać jej przeschnąć po nocy. On nawet radzi, by zostawić ją na dwie godziny na łóżku.
Poza tym powinniśmy też zaopatrzyć się w narzuty osłaniające naszą pościel przed kurzem (można kupić nawet takie specjalne antyroztoczowe), a także wymieniać pościel przynajmniej raz w tygodniu, maksymalnie raz na dwa tygodnie. Nie zaszkodzi też wietrzyć pomieszczenia, by pozbyć się nadmiaru wilgoci.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.