Michał Żebrowski uznał, że ostatnio spędził w Krakowie "najpiękniejszy weekend", jednak jego zachwyt szybko ustąpił frustracji. Stojąc w korku zachował się tak, jakby nagle stracił całą sympatię do tego miasta. Zaczął narzekać na korek w bardzo wulgarny sposób i oznaczył nawet oficjalne profile Krakowa, jakby te miały mu jakoś pomóc w tej dramatycznej sytuacji. "Sp*****li ci najpiękniejszy weekend" – powiedział bez ogródek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Michał Żebrowski postanowił spędzić weekend w Krakowie i wyjazd ten raczej należał do udanych, bo dopisywała mu piękna słoneczna pogoda, sam zresztą nazwał ten czas "najpiękniejszym". Niestety zrobił to w zdaniu, w którym narzekał na to, że te miłe wspomnienia zostały zatarte przez korek. Puścił niezłą wiązankę.
"Sp*****li ci najpiękniejszy weekend" – powiedział o krakowskich korkach. Był szczerze oburzony sytuacją i postanowił się tym podzielić nie tylko ze swoimi followersami, ale także z oficjalnymi profilami Krakowa, które oznaczył, jakby oczekiwał od nich odpowiedzi. Nie dostał jej lub nie podzielił się nią ze swoimi obserwatorami.
Internauci jednak nie zgodzili się z oburzeniem aktora. Niektórzy co prawda przyznali, że korki są w Krakowie problemem, ale zauważyli, że aktor nie jest tu jedynym pokrzywdzonym, a używanie wulgaryzmów jest po prostu niekulturalne i w takiej sytuacji mógłby sobie odpuścić.
"W korkach powinno stać pospólstwo, a nie elita intelektualna tego kraju. Zgadzam się z tym panem. Artyści powinni mieć swoje oddzielne pasy" – napisał ironicznie jeden z komentujących.
"Ja też stałem w tym korku, ale nie przyszło mi do głowy nagrać relacji i kazać komuś s********ć" – napisał inny.
Niektórzy internauci wskazywali, że korki były spowodowane tym, że na jednej z ulic kręcony był film, brak jednak potwierdzonych informacji na ten temat. Jedna z komentujących w serwisie Pudelek.pl napisała, że sama stała w korku chociaż wiozła krew, która musiała być dostarczona jak najszybciej.
"Jeżdżę w Krakowie transportem medycznym z krwią i to nawet ja stałam w korkach na buspasach, niestety ale krew musi być dowieziona w określonym czasie i był problem przez kręcenie tego filmu" – wyznała.
Nie powinniśmy się jednak specjalnie dziwić jego emocjonalnej reakcji, celebryci i influencerzy słyną w końcu z dzielenia się swoimi przemyśleniami z widzami i tak było i tym razem.