Przeczytałeś/łaś tytuł i zachciało ci się śmiać, bo to przecież sprawa oczywista? Niekoniecznie. Częstotliwość mycia genitaliów u kobiet może zależeć od dnia cyklu, miesiączki, a nawet planowanego badania ginekologicznego. Pewna lekarka zapytała pacjentki o to, jak często należy się myć – odpowiedzi są dowodem na to, że nie wszystko jest takie jasne, jakby się mogło wydawać. To jak jest naprawdę?
Wiele osób zakłada, że myć miejsca intymne musimy raz dziennie – przy porannym czy wieczornym prysznicu/kąpieli i to stała zasada. I już okazuje się, że są w błędzie, bo odpowiedź będzie brzmieć raczej "to zależy".
Tłumaczy to na swoim Instagramie ginekolożka dr n. med. Karina Barszczewska. Stwierdziła ona, że najlepiej byłoby podmywać swoje miejsca intymne po każdorazowym skorzystaniu z toalety, bo przecież za każdym razem nasza skóra może mieć kontakt z moczem i/lub bakteriami kałowymi.
Gdy obserwatorki zwróciły jej uwagę, że to rozwiązanie o wiele mniej wygodne niż podcieranie się papierem, zapytała retorycznie swoje obserwatorki: "Wcieranie moczu (bo przecież nie usuniesz wszystkiego) w srom czy delikatne umycie wodą? To samo dotyczy się rąk. Wycieranie chusteczką czy umycie wodą?".
Podobnie gdy mamy miesiączkę – podmywać powinnyśmy się po każdorazowej zmianie podpaski. O pewnych zasadach mycia okolic intymnych musimy natomiast pamiętać zawsze, by chronić się przed infekcjami.
Oto kilka rad od ginekolożki z "medycyna na obcasach":
A czym powinnyśmy myć okolice intymne? Niektórzy ginekolodzy wskazują, że lepiej nie używać do tego płynów do higieny intymnej, a jedynie ciepłej wody. Inni radzą, by pamiętać o tym, aby nie wprowadzać żadnych płynów i kosmetyków do pochwy, a płynami obmywać jedynie wargi sromowe.