Filip Chajzer jest niesamowicie dumny ze swojej budki z kebabem, którą zabronił tak nazywać, bo to "królestwo kebaba". Wielokrotnie twierdził, że sprzedaje najlepszy kebab w Polsce, poczęstował nim również swojego fana, który leżał w szpitalu. Na gali fame MMA wytknięto mu promowanie się na chorym chłopcu. Ale to jego odpowiedź sprawiła, że internet wybuchnął oburzeniem pomieszanym ze śmiechem. Chajzer wyznał, że... od jego kebaba choremu "poprawiły się wyniki".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Youtuber kulinarny odrzucił jednak taką propozycję, a Chajzerowi szybko znaleziono nowego przeciwnika. Ostatecznie zmierzy się z nim inny youtuber Gimper, a ich walkę będziemy mogli obejrzeć już 31 sierpnia.
Skoro walka, to konferencja, a skoro konferencja to kłótnie, dramy, wyciąganie prywaty, przerzucanie się wyzwiskami, a nawet rękoczyny. Kwintensencja freak fight'ów. Tym razem było podobnie, a Filipa Chajzera najpierw zaatakował Najman – słownie.
A ty co się śmiejesz? Czym ty się w ogóle zajmujesz? Kręcisz kebaby, czy kręcisz lody k**wa? Bo się ciężko k**wa dowiedzieć z mediów, czym ty się k**wa zajmujesz – dopytywał.
Ale to Gimper zarzucił dziennikarzowi promowanie się na chorym chłopcu. Tego dla Filipa Chajzera było już za wiele. I tutaj padły z ust dziennikarza-celebryty słowa, które spowodowały kolejną dramę.
Napisała mama tego chłopaka, że leży w szpitalu i mają zaj*bistą ochotę na mojego kebaba. Każdy ma możliwość posiadania ochoty na mojego kebaba. Tak było, więc zawiozłem tę dostawę, a mama mi odpisała, że bardzo dziękuje i, że to jest dla niego wielka rzecz i poprawiły mu się wyniki i to jest zaj*biste, bo motywacja i to, co masz w głowie, jest zajebiście ważne – tłumaczył.
Twitter zalała fala postów, w których internauci śmieją się z "uzdrawiającej mocy kebaba". Inni zarzucają Filipowi Chajzerowi przerośnięte ego i wyciągąją kolejne fakty mające to potwierdzać.
Jednym z nich jest wideo Chajzera, na którym nachalnie zaczepia klientów swojej własnej budki. Po czymś takim oni oczywiście odpowiadają, że kebab jest super. On sam też go próbuje i rozpływa się nad własnym produktem, co może budzić poczucie zażenowania. W innym przypadku próbuje sosu sojowego, który miał stworzyć jego syn i oczywiście też pada jakże "zaskakująca" opinia pochwalna.
Podobnie było z jego drugą budką tym razem z owocami morza, którą niedawno otworzył – Chajzer wstawił wideo, na którym zajada się smakołykami i ogłasza, że "to najlepsze, co jadł w życiu".
Fanom nie spodobało się to, że zaczynający kulinarną przygodę celebryta sam ogłasza swoje produkty najlepszymi i reklamuje je nachalnie przy każdej okazji. Wypominają mu również to, że Książulo testujący jego kebab dostał większą porcję niż "zwykły" klient.
To zresztą drama z Książulem była pierwszą kostką domina, dotyczącą kebabowych afer i sprawiła, że ludzie przypomnieli sobie o chajzerowaniu. Co to znaczy? Filip Chajzer tyle razy zaliczył wizerunkowe wtopy, że na tej podstawie powstał specjalny termin.
Jak podaje słownikslangu.pl, chajzerować znaczy: "nieustannie usprawiedliwiać swoje nagminne i złe zachowanie jednym wydarzeniem z przeszłości" i/lub "zrobić coś złego/żenującego/upokarzającego, a następnie próbować się wybielić innym dobrym aktem".
Akcja z reklamowaniem kebaba chorym chłopakiem stała się więc kolejną, która pasuje do definicji. Jednak wydaje się, że jeszcze nigdy celebryta aż tak nie odkleił się od rzeczywistości. Bo w końcu połączył reklamę mięsa na wynos z chorym chłopcem, co wywołało pełne oburzenia opinie w sieci. I trudno się dziwić.