Wiedzieliście, że zdrowie jelit rzutuje na zdrowie całego organizmu, a nawet na nasz stan psychiczny? Nowe badania nazywają jelita "drugim mózgiem". Dlatego dbanie o nie powinno być priorytetem. Nawet nie wiecie, jakimi niewinnymi produktami możecie sobie zaszkodzić. Dietetyk podał 3 z nich. Internautów najbardziej zaskoczyły... słone paluszki. Tak, naprawdę są szkodliwe!
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Doktor Michał Wrzosek, znany z TikToka dietetyk, postanowił podzielić się ze swoimi obserwatorami wiedzą na temat zdrowych jelit. Internauci byli zaskoczeni, że produkty na pierwszy rzut oka niewinne, są naprawdę szkodliwe dla naszych wnętrzności, a co za tym idzie, dla całego organizmu.
1. Żywność wysokoprzetworzona
Jako pierwszą grupę produktów wymienił żywność wysokoprzetworzoną. Problem w tym, że wiele osób nie wie, co w tej grupie się znajduje. Wyjaśnijmy więc. To m.in:
Nie chodzi oczywiście o to, by nie przyjmować antybiotyków, gdy zaleci nam je lekarz, ale by ich nie nadużywać i zawsze zdawać sobie sprawę z tego, że nie są one obojętne dla naszej mikroflory bakteryjnej. Kluczowe jest pamiętanie o zażywaniu probiotyków i prebiotyków w czasie kuracji antybiotykami.
– Nie zrozum mnie źle, antybiotyki trzeba brać, ale tylko zgodnie z zaleceniami lekarza, a nie kiedy nam się wydaje, że trzeba. Nadużywanie leków może prowadzić do owrzodzeń w układzie pokarmowym i uszkodzeń błony śluzowej – podkreślił dr Michał Wrzosek.
3. Alkohol
Właściwie alkohol powinien być na pierwszym miejscu. Nic tak nie wyjaławia naszej flory bakteryjnej w jelitach jak alkohol – nawet jego najmniejsza ilość. Produkt ten przyczynia się do wzrostu niekorzystnych bakterii w jelitach oraz zwiększa ryzyko nowotworu w obszarze jelita. Jest więc trucizną i dla naszego zdrowia najlepiej byłoby całkowicie z niego zrezygnować.
Jelita to nasz "drugi mózg"
Jak pisała Alicja Jabłońska-Krzywy w naTemat, jelita to nasz drugi mózg. Oznacza to, że gdy równowaga jelitowa jest zakłócona, może dochodzić do występowania zaburzeń psychicznych, stresu, lęku, a nawet depresji. A zakłóca ją mnóstwo czynników, z których najważniejszy to nieprawidłowa dieta, na czele z dodatkami do żywności, sztucznym jedzeniem, dietami wykluczającymi.
– Pacjentka z zespołem jelita nadwrażliwego to jest nasza "Księżniczka na ziarnku grochu", ona nie kłamie, ona czuje to ziarnko grochu. To nie jest histeryczka, ona naprawdę czuje ból, to jest osoba nadwrażliwa – tłumaczył prof. Grażyna Rydzewska, konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii.
Tak naprawdę u podłoża zaburzenia osi mózg-jelito leży zaburzony mikrobiom. Na mikrobiom wpływamy dietą, lekami, wszystkim co wprowadzamy z zewnątrz. Trzeba pamiętać, że nasze bakterie jelitowe to nie jest jakaś niewielka ilość mikroorganizmów znajdujących się w naszym ciele. One ważą 2 kg. Mamy w jelicie więcej bakterii niż komórek własnych w organizmie.