Upały wracają do Polski. Na termometrach niebawem zobaczymy 32-34 stopnie Celsjusza. Koniec czerwca i początek lipca w pogodzie będzie zaskakujący. Niestety, mogą pojawić się niebezpieczne zjawiska atmosferyczne, takie jak burze z gradem.
Najnowsza prognoza długoterminowa pogody sięga pierwszej połowy lipca 2024 roku. Z każdym dniem ma być coraz cieplej. Jednak jeszcze na początku tygodnia będą pozostawać chłodne masy powietrza. Najchłodniej będzie na północy oraz w rejonach górskich. W środę i czwartek (26 i 27 czerwca) na przeważającym obszarze Polski mają wystąpić upały – czytamy na stronie Fani Pogody. Od wtorku ocieplenie będzie już bardzo wyraźne. Do Polski będą napływać coraz cieplejsze masy powietrza. Od drugiej połowy tygodnia do początku lipca w wielu regionach Polski może występować upał. Nie jest nawet wykluczone, że pojawi się pierwsza fala upałów w tym roku.
Jeśli planujemy wypoczynek, warto w tych dniach pojechać nad wodę i w góry. Od środy jednak nad południową częścią Polski zaczną pojawiać się burze, o nieco mniejszej intensywności niż pod koniec ubiegłego tygodnia. Mogą jednak pojawić się szkody w postaci podtopień czy w efekcie opadów gradu. Mają jednak występować na nieco mniejszym obszarze Polski. Średnia temperatura dobowa pod koniec czerwca ma być wyższa od normy z lat 1991-2020.
Wyższa to wręcz mało powiedziane, bo ma być wyższa nawet o 3-9 stopni Celsjusza. Temperatura może sięgać nawet 34 stopni Celsjusza, mogą też pojawić się noce tropikalne, czyli takie z temperaturą powyżej 20 stopni.
Najgoręcej ma być w dniach 27-30 czerwca. Możliwe, że ten upalny okres przeciągnie się do początku lipca. Pod koniec czerwca i na początku lipca możliwe będą groźniejsze fronty burzowe o większym zasięgu. To spowoduje, że w pierwszych dniach przyszłego miesiąca może być nieco chłodniej. Jednak po okresie burzowym ponownie powrócimy do dni gorących, okresowo parnych, dusznych oraz burzowych. Mogą pojawić się też noce tropikalne.
Natomiast całe lato 2024 ma należeć do najgorętszych w historii pomiarów, może nawet będzie rekordowe, o czym wielokrotnie informowaliśmy w Top Newsach.
Zobacz także