Pewna rodzina postanowiła zorganizować komunię w hotelu Sheraton znanym z luksusu i wysokich cen. Gości powitało zdjęcie dziecka, które znajdowało się już na hotelowych ekranach stojących na ulicy, przed wejściem do Sheratona. Na fotografii chłopca napisano: "Pierwsza Komunia Święta Ksawerego". Skomentował to ksiądz. – Jak wytłumaczyć dziecku, że jednego dnia jest "księciuniem", a drugiego już nie? – zapytał.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Komunia w Sheratonie – ksiądz mówi o "księciuniach"
Wiecie, że cały biznes komunijny jest wart około 3 miliardów złotych? Ta suma robi wrażenie. Na co wydajemy aż tyle? Na dewocjonalia, stroje komunijne, dodatki, ozdoby, wynajem sal na przyjęcie komunijne, ale także na prezenty i pieniądze, które dostają dzieci.
Jak widać na przykładzie komunii w Sheratonie – niektórzy rodzice nie zamierzają na przyjęciu komunijnym oszczędzać i zależy im na tym, by wszystko było na najwyższym poziomie. Gdy zdjęcie chłopca z komunii w Sheratonie obiegło sieć, pojawiło się wiele głosów krytyki.
Czytaj także:
Dziennikarka Joanna Kędzierska opublikowała zdjęcie elektronicznego postera, wskazując, że zachowanie rodziny chłopca jest "nowobogackie". Skomentował to również duchowny Rafał Główczyński, znany w mediach społecznościowych jako "Ksiądz z osiedla".
– Odlatujemy. Z sakramentu komunii robi się sakrament stresu. Ludzie ludziom gotują taki los. Dzieci zaczynają się wzajemnie porównywać. Jak wytłumaczyć takiemu małemu człowiekowi, że jednego dnia jest "księciuniem", a drugiego już nie? – zapytał retorycznie ks. Rafał Główczyński w rozmowie z o2.pl.
Ksiądz twierdzi, że tak bogata komunia nie jest dobrym przykładem dla dzieci, które i tak żyją w dzisiejszych czasach w ciągłej presji na posiadanie lepszych dóbr materialnych.
Według duchownego, dzieci nie poradzą sobie z takim obciążeniem. Podkreślał on, że dla najmłodszych "problemem jest to, że ktoś ma ładniejszy piórnik". – Co dopiero, gdy mówimy o wystawnych imprezach na komunię czy luksusowych prezentach – zauważył ks. Rafał.
Podkreślił, że wierzy w dobre intencje rodziców i daleki jest od zabraniania im organizacji przyjęć w konkretnych miejscach, jednak powinni zadbać o to, by dzieci dobrze zrozumiały wydźwięk spotkania, które powinno mieć charakter duchowy.
– Dzieci szybko zauważą, że bajkowy świat pęka, a będzie to dla nich bolesne. Naprawdę, wystarczy posłuchać w tej kwestii nauczycieli, księży czy innych pedagogów, czy bardziej rozsądnych bliskich. To nie jest jakaś tajemna wiedza. Warto jednak przełożyć ją na praktykę – stwierdził kapłan influencer.
Ks. Piotr Wachowski podkreślił za to, że duszpasterze powinni obserwować sytuację i reagować. Rzecznika diecezji bydgoskiej stwierdził, że rolą Kościoła jest odpowiednie przygotowywanie bliskich do właściwej oceny Pierwszej Komunii Świętej.