Pożar wybuchł nad ranem (zgłoszenie przyjęto ok. godz. 4) w domu jednorodzinnym w Tczewskich Łąkach (woj. pomorskie). Niestety żywioł wcześniej zajął cały budynek i nie zdążyli uratować 33-letniej kobiety i jej 6-letniej córki. Mężowi udało się uciec z płomieni, obecnie przebywa w szpitalu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na akcję wyjechało 10 zastępów straży pożarnej. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, zobaczyli, że pali się warsztat i budynek mieszkalny. – Były one całkowicie objęte pożarem – powiedział w rozmowie z RMF24 oficer prasowy tczewskiej straży pożarnej Michał Myrda.
Pożar w Tczewskich Łąkach. Zginęła matka i córka, przeżył tylko ojciec
"Dzisiaj, około godziny czwartej rano doszło do jednego z najtragiczniejszych w historii naszej gminy, pożaru domu jednorodzinnego w Tczewskich Łąkach. Niestety, mimo szybkiej akcji ratowniczej, w pogorzelisku znaleziono dwa zwęglone ciała. Ofiary pożaru to 6-letnia dziewczynka i jej 33-letnia matka. Ciała znaleźli strażacy" – informuje gmina Tczew.
Z płonącego domu udało się uciec 45-letniemu mężczyźnie. Trafił do szpitala z poparzeniami. Samorząd powiadomił, że jego rodzinie jest już zapewniana pomoc psychologiczna ze strony Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie.
Cała gmina jest wstrząśnięta tymi wydarzeniami. W tym momencie strażacy prowadzą prace rozbiórkowe na pogorzelisku. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. To będzie starała się teraz ustalić policja i prokuratura.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.