Żyd Natal Goldschneider zamieścił na Twitterze nagranie, na którym widać osoby z łódzkiej gminy żydowskiej, tańczące z gaśnicą w rękach. Zamieszczone wideo, które stało się natychmiast viralem w sieci, nawiązywało do sytuacji z Grzegorzem Braunem, który we wtorek 12 grudnia odpalił na sejmowym korytarzu.
Natal Goldschneider, Żyd polskiego pochodzenia, wyraził na Twitterze swoją radość z wyboru Donalda Tuska na premiera. W związku z tym mieszkańcy łódzkiej gminy żydowskiej postanowili to uczcić. "Jako że lubimy się nabijać najbardziej z siebie, wcale nie dziwi mnie ten taniec z gaśnicą" – napisał na Twitterze Natal Goldschneider.
Członkowie łódzkiej gminy żydowskiej zareagowali na haniebne zachowanie Grzegorza Brauna, a ich wideo zdobyło ogromną popularność. Rabin Dawid Szychowski z Łodzi opublikował w mediach społecznościowych krótki filmik, na którym widać grupę mężczyzn świętujących Chanukę.
"Jako że lubimy się nabijać najbardziej z siebie, wcale nie dziwi mnie ten taniec z gaśnicą. Humor żydowski jest specyficzny i nie każdy musi go rozumieć. Na Purim może zjemy uszy Brauna" – napisał Goldschneider na Twitterze. Dodał również, że "to taki specyficzny humor żydowski, odwracanie problemów i przykrych rzeczy w żart".
Nagranie bardzo szybko stało się istnym viralem w sieci. Zostało już obejrzane ponad 100 tys. razy.
We wtorek (12.12) podczas obchodów żydowskiego święta Chanuki w Sejmie doszło do skandalu, który szybko trafił na pierwsze strony zagranicznych portali. Polityk Konfederacji chwycił za sejmową gaśnicę i – ku oburzeniu zgromadzonych – zgasił świece chanukii.
"Grzegorz Braun zgasił gaśnicą świece chanukowe" – przekazał na szybko Michał Kołodziejczak (KO), pokazując zdjęcia z antysemickiego incydentu. Chwilę potem internet obiegły nagrania dziennikarzy, na których widać kłęby dymu unoszące się znad świecznika.
– Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja przywracam stan normalności, kładąc kres aktom satanistycznego, rasistowskiego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt – komentował tego samego dnia polityk Konfederacji.