Salma Hayek znów zachwyciła wszystkich swoich fanów. Wszystko za sprawą nowego zdjęcia w kolorowym bikini, na którym zaprezentowała swoją nieprzemijającą urodę. Jedna z najbardziej lubianych i podziwianych aktorek w Hollywood zbliża się do sześćdziesiątki, ale wygląda niemal tak samo, jak w swoich pierwszych filmach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Salma Hayek to meksykańska aktorka, modelka, reżyserka i producentka. Zdobyła światowy rozgłos dzięki swoim występom takich filmach jak "Desperado" (1995 r.), "Od zmierzchu do świtu" (1996 r.) i "Frida" (2002 r.). W tym ostatnim zagrała rolę słynnej artystki Fridy Kahlo, za co dostała nominację do Oscara.
Ostatnio mogliśmy ją też oglądać m.in. w filmie "Eternals" z uniwersum Marvela, "Domie Gucci" (oba z 2021 r.) i 6. sezonie "Czarnego lustra" (2023 r.) na Netfliksie. Nie przestaje też oczarowywać widzów na Instagramie. Reakcje pod jej najnowszym zdjęciem są tego przykładem.
Salma Hayek na zdjęciu w bikini. Internauci zbierają szczękę z podłogi
Salma Hayek przyszła na świat 2 września 1966 roku w Coatzacoalcos. Tak więc w tym roku obchodziła 57. urodziny, ale zupełnie po niej tego nie widać. Dodała zdjęcie z podpisem "nastrój na niedzielę", na którym opiera się o ścianę w samym bikini gdzieś w ciepłych krajach.
"Absolutnie piękna", "Bogini", "Kocham twoje idealne ciało", "Wszystkie młodsze kobiety zwróćcie na to uwagę! Dokładnie tak to się robi!", "Czy ty kiedykolwiek się starzejesz? Widzę tylko, że piękniejesz" – piszą zachwyceni internauci.
Dla adoratorów Salmy Hayek mamy jednak przykrą wiadomość. Od lat jest żoną francuskiego miliardera Françoisa-Henriego Pinaulta. Poślubiła go w Walentynki 2009 roku. Już w 2007 roku para ogłosiła jednak zaręczyny, a parę miesięcy później aktorka urodziła ich córkę Valentinę Palomę.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.