Wuefista z Sanoka miał nagrywać nagie dziewczynki. Rodzice twierdzą, że dyrekcja nie reagowała

Agnieszka Miastowska

26 marca 2024, 14:36 · 2 minuty czytania
57 -letni Ryszard D. to nauczyciel wychowania fizycznego ze szkoły podstawowej numer 4 w Sanoku. Podejrzewany jest o filmowanie nagich, nieletnich uczennic. Na początku marca mężczyzna został zatrzymany, a na jaw wychodzą niepokojące kulisy sprawy. Przewodnicząca Rady Rodziców twierdzi, że dyrekcja nie reagowała na wcześniejsze sygnały odnośnie do zachowania nauczyciela.


Wuefista z Sanoka miał nagrywać nagie dziewczynki. Rodzice twierdzą, że dyrekcja nie reagowała

Agnieszka Miastowska
26 marca 2024, 14:36 • 1 minuta czytania
57 -letni Ryszard D. to nauczyciel wychowania fizycznego ze szkoły podstawowej numer 4 w Sanoku. Podejrzewany jest o filmowanie nagich, nieletnich uczennic. Na początku marca mężczyzna został zatrzymany, a na jaw wychodzą niepokojące kulisy sprawy. Przewodnicząca Rady Rodziców twierdzi, że dyrekcja nie reagowała na wcześniejsze sygnały odnośnie do zachowania nauczyciela.
Fot. Piotr Hukalo/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wuefista usłyszał zarzuty. Miał nagrywać nagie dziewczynki

Wszystko zaczęło się od interwencji dwóch dziewczynek. O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza". We wrześniu ub. roku Ryszard D. polecił kilku nastoletnim zawodniczkom klubu, by przymierzyły nowe stroje.


Wuefista sugerował jednak, żeby mierzyły stroje na gołe ciało. Jedna z dziewcząt, zauważyła w pomieszczeniu, w którym miały się przebierać pudło z wyciętą dziurą. Zajrzała do środka, a tam znalazła kamerę.

Dziewczynka powiedziała o tym innemu trenerowi, a ten zamiast zareagować powiedział o sprawie właśnie Ryszardowi D. Mężczyzna wszedł do pomieszczenia i stwierdził, że nic tam nie ma. Nastolatka opowiedziała o wszystkim mamie. Jak informuje medium, kobieta przyjechała do klubu, sprawdziła pudełko, a gdy okazało się, że kamerę ktoś stamtąd zabrał, wezwała policję. Policjanci zabezpieczyli sporo sprzętu elektronicznego należącego do trenera. Kluczowe w tej sprawie jest to, że dyrekcja nie podjęła żadnych działań, które miałyby chronić dzieci. Mężczyzna nadal pracował w szkole, prowadził zajęcia, tak przekazała Rada Rodziców.

– Z tego co wiem, to mama tej dziewczynki, która zauważyła kamerę, powiadomiła o tej sytuacji, o tym, że sprawą zajmuje się policja, zastępcę dyrektora. Ale dyrekcja szkoły nie podjęła żadnych działań w tej sprawie. Ryszard D. nie został zawieszony czy odsunięty od zajęć z dziewczynkami – przekazała Miranda Korzeniowska, przewodnicząca Rady Rodziców w SP nr 4 w rozmowie z GW.

Wuefista został zatrzymany na 3 miesiące

Dyrekcja szkoły poinformowała o sprawie Podkarpackiego Kuratora Oświaty 6 marca, czyli dzień po zatrzymaniu mężczyzny. Miranda Korzeniowska twierdzi jednak, że z tego spotkania powstała jedynie notatka służbowa, która została przedstawiona dyrektorowi szkoły.

– Ale dalszego ciągu nie było. Nie zapadły żadne decyzje, z nami jako rodzicami również nikt na ten temat nie rozmawiał – stwierdziła. Podobnie sceptyczna do działań dyrekcji nastawiona jest również Jowita Nazarkiewicz, zastępczyni burmistrza Sanoka ds. społecznych.

Stwierdziła ona, że ma wątpliwości, czy dyrekcja szkoły właściwie zareagowała po pierwszych sygnałach, które pojawiły się już w ubiegłym roku.

Przypomnijmy, że mężczyzna został aresztowany, a dwa dni po zatrzymaniu prokuratura przedstawiła mu trzy zarzuty.

Jeden dotyczy przestępstwa z artykułu 191a paragraf 1. Kodeksu karnego ("Kto, stosując przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną, zmusza ją lub inną osobę do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3").

Dwa pozostałe dotyczą przestępstw przeciwko wolności seksualnej. Jednym ze znamion tego przestępstwa jest utrwalanie wizerunku nagiej osoby przy użyciu podstępu. Sąd aresztował nauczyciela na trzy miesiące.