Telewizja Polska od połowy grudnia przechodzi szereg gruntownych zmian. Wszystko to jest efektem październikowych wyborów parlamentarnych. Zmiany te dotyczą nie tylko głównej anteny publicznego nadawcy, ale także programów lifestylowych takich jak "Pytanie na Śniadanie".
Przypomnijmy, że ze śniadaniówki zwolnieni zostali wszyscy dotychczasowi gospodarze. Na ich miejsce pojawiły się nowi prowadzący, a wśród nich: Joanna Górka i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy oraz Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz. Zmiany te dotyczą również gości zapraszanych do formatu, ponieważ na antenie pojawią się od dawna niewidziane w TVP twarze.
Na kanapie popularnej śniadaniówki do tej pory o swoich powrotach do publicznego nadawcy mówili już Bartosz Gelner czy Grażyna Wolszczak. Tym razem podczas wtorkowego wydania porannego pasma na kanapie zasiadł Daniel Olbrychski, który nie kryje swoich poglądów politycznych. Tuż przed październikowymi wyborami aktor wymownie podkreślał potrzebę zmiany władzy w Polsce.
Czytaj także: Tomasz Kammel stracił pracę w "Pytaniu na Śniadanie", ale bije się w piersi. Wyliczył, co robił źle
Z amantem polskiego kina porozmawiali Klaudia Carlos i Robert El Gendy. Gospodarze programu postanowili zapytać artystę o doświadczenia w pracy z Angeliną Jolie. Przypomnijmy, że Olbrychski miał okazję współpracować z hollywoodzką aktorką przy produkcji "Salt".
– Czy to Beata Tyszkiewicz, Pola Raksa, Łomnicki, Holoubek, tak samo z tymi międzynarodowymi gwiazdami, z którymi miałem radość występować. Im większa gwiazda, tym większy profesjonalizm, wspaniały stosunek do partnerów, szacunek dla wszystkich pracowników... – mówił Daniel Olbrychski podczas wizyty na antenie śniadaniówki.
Po chwili zawiesił głos i kontynuował, zmieniając raptownie temat. Aktor postanowił pozdrowić operatorów kamer, podkreślając, jak długo nie było go na antenie Telewizji Polskiej.
– Chcę pomachać tu wspaniałym kamerzystom. Nie widzieliśmy się osiem lat, ale mam nadzieję, że teraz będziemy się widywali częściej. Pozdrawiam – wtrącił artysta. Po chwili Olbrychski kontynuował temat Angeliny Jolie. Ku zdziwieniu wszystkich, porównał ją do damy polskiego kina, Beaty Tyszkiewicz.
– Angelina jest taka jak Beata Tyszkiewicz, jak Gustaw Holoubek, wspaniała profesjonalistka z ogromną czułością do wszystkich, z którymi pracuje. W pracy wykorzystuje wszystkie swoje cechy charakteru. I negatywne, i pozytywne. W pracy stwarza atmosferę ogromnej pokory – podsumował Daniel Olbrychski.