Historia tej pary mogłaby spokojnie znaleźć swoje miejsce w filmie. Trzy lata temu jeden z użytkowników TikToka ogłosił na swoim profilu konkurs na żonę. Spośród wielu zgłoszeń, wybrał jedną internautkę, z którą zdecydował się stanąć na ślubnym kobiercu. Choć mieli w planach rozwód, niespodziewanie wiele się zmieniło.
Reklama.
Reklama.
Ta zabawa przerodziła się w eksperyment społeczny. Żadne z tej dwójki nie spodziewała się, że ich życie może się zmienić o 180 stopni. Jak się okazało, wszystko było skrupulatnie zaplanowane. I choć miało bardzo szybko się zakończyć, los niespodziewanie pokrzyżował im plany.
TikToker ogłosił konkurs na żonę. W planach był rozwód, a tu niespodzianka
Trzy lata temu użytkownik platformy TikTok Gunnar Michels ogłosił na swoim kanale konkurs na żonę. Powodem poszukiwania partnerki życiowej przez influencera była pandemia. Jak sam twierdził, pomysł na niepoważny ślub był znakomitym sposobem na poznanie kogoś nowego. Jego eksperyment społeczny miał udowodnić, że "ludzie traktują życie zbyt poważnie".
Mężczyzna w opublikowanym nagraniu poinformował, że wszystko jest skrupulatnie zaplanowane, a on sam poniesie wszelkie koszta (w tym rozwodu, który miał się odbyć w kolejnym tygodniu). Ku zaskoczeniu influencera, pod jego postem znalazło się wiele zgłoszeń. Spośród setek chętnych, Gunnar wybrał to należące do Danielle Gross.
Internaucie rozmawiali ze sobą online zaledwie przez kilka dni, po czym mężczyzna pojawił się u swojej "ukochanej", aby się jej oświadczyć. Następnie dwójka nieznajomych wyruszyła do Las Vegas, gdzie oficjalnie wzięli ślub. Miało to miejsce na początku 2021 roku.
Po uroczystości Gunnar i Danielle wyruszyli w podróż po Stanach Zjednoczonych przerobionym ambulansem, w której do tej pory mieszkała pani młoda. Im dłużej ze sobą byli, tym bardziej się poznawali, a z czasem postanowili... odłożyć rozwód, który miał mieć miejsce tydzień po ślubie.
Od ślubu wiele się zmieniło i choć ślub na niby miał być jedynie eksperymentem, to odmienił ich życie. Para zamieszkała w rodzinnym mieście Daniell i lada moment będą świętować trzecią rocznicę ślubu. Choć ich relacja zaczęła się dość osobliwie to na ten moment kompletnie nie myślą o rozstaniu. W swoich mediach społecznościowych chętnie dzielą się wspólnymi kadrami, chwaląc się swoim szczęściem.
Danielle w jednym z nagrań zdradziła, że zawsze chciała mieć ślub w Las Vegas. Gdy zobaczyła ogłoszenie swojego męża, stwierdziła, że to właśnie szansa na spełnienie swojego marzenia. Jak podkreśliła, powodem, dla którego zdecydowała się odwołać rozwód, był fakt, że zakochali się w sobie naprawdę. Warto podkreślić, że po publikowanych przez nich materiałach, żadne z nich nie żałuje tej decyzji.