Oto nowa najbogatsza kobieta świata. Ma na koncie wypadek śmiertelny matki dwójki dzieci

Bartosz Godziński
25 września 2024, 11:56 • 1 minuta czytania
Alice Walton jest obecnie najbogatszą kobietą na świecie. Wartość jej majątku szacowana jest na niemal 90 miliardów dolarów. Ma też za sobą mroczną przeszłość, którą najwyraźniej chce zamazać działalnością charytatywną. Kilka razy spowodowała wypadki samochodowe. Jeden z nich skończył się śmiercią matki dwójki dzieci. Nie usłyszała nawet zarzutów.
Alice Walton to najbogatsza kobieta świata z mroczną przeszłością. Ma koncie wypadek, w którym zginęła matka dójki dzieci Fot. Stephen Ironside / Wikipedia, Parker County Sheriff
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Nowa najbogatsza kobieta świata, z majątkiem szacowanym na 89,1 miliarda dolarów, wyprzedziła właśnie dziedziczkę L'Oreala, Francoise Bettencourt Meyers z Francji, która w czerwcu 2024 r. na krótko stała się pierwszą kobietą z majątkiem szacowanym na 100 mld. dol. (obecnie wartość Francoise Bettencourt Meyers to 88,4 mld dol.)" – podaje "Forbes". Mowa o córce Sama Waltona, założyciela sieci supermarketów, które oplatają całe Stany: Walmart.


Alice Walton to najbogatsza kobieta świata. Jej ojciec założył Walmarta

Na ogólnej liście najbogatszych ludzi świata Alice Walton jest dopiero na 18. miejscu (dzieli je wspólnie z bratem, Robem Waltonem, razem mają 46 proc. udziałów w firmie ojca), bo wyprzedzają ją panowie, w tym Elon Musk, który jest na samym szczycie (251 mld dol.). Jednak wśród kobiet to ona jest numerem jeden.

"Alice Walton mocno angażuje się w działalność charytatywną, w tym na działalność fundacji Alice Walton, Art Bridges Foundation, zajmującej się zakupem i wypożyczaniem dział sztuki amerykańskiej do ponad 230 muzeów w całych Stanach Zjednoczonych. Ostatnim przedsięwzięciem miliarderki jest Alice L. Walton School of Medicine w Bentonville – samodzielna jednostka oświatowa, która w przyszył roku planuje stworzyć pierwszą klasę" – podaje "Onet".

Możliwe, że robi to z dobroci serca lub ma w tym interes (akcjonariusze lubią, gdy firma pomaga innym), ale możliwe też, że w pewnym stopniu chce oczyścić swoje sumienie. Wiadomo bowiem o kilku wypadkach samochodowych, które spowodowała. I to będąc pod wpływem ("Forbes" podaje, że były 4 takie przypadki).

Czytaj także: https://topnewsy.pl/7991,to-jedna-z-najbogatszych-polek-nazwisko-widzieliscie-nie-raz

Dziedziczka fortuny, dla której prawo jakby nie istnieje. Ma za sobą kilka wypadków po pijanemu i zero zarzutów

Pierwszy wypadek miał miejsce w 1983 roku. Straciła panowanie nad wypożyczonym Jeepem w drodze na rodzinne spotkanie z okazji Święta Dziękczynienia. Wpadła do wąwozu i ledwo uszła z życiem. Przeszła ponad 20 operacji i do dziś cierpi na bóle w nodze, która wtedy została złamana.

"Alice Walton nie wyciągnęła żadnych wniosków z przeszłości. 6 lat później spowodowała kolejny wypadek, którego skutki były zdecydowanie bardziej tragiczne. Jadąc jedną z dróg w Fayetteville w stanie Arkansas, śmiertelnie potrąciła 50-letnią matkę dwójki dzieci. Nigdy jednak nie postawiono jej żadnych zarzutów. Policjanci ustalili w toku śledztwa, że do zdarzenia nie doszło z winy dziedziczki fortuny. Rodzina zmarłej Olety Hardin nigdy nie zabrała głosu na temat okoliczności jej śmierci" – opisuje Pudelek.

Ta największa rysa na jej biografii miała miejsce w 1989 roku. Jednak 9 lat później (1998 rok) jadąc pod wpływem alkoholu, uderzyła w gazomierz. Do policjanta (lub policjantki, nie było to podane), który ją aresztował, miała krzyknąć: "Jestem Alice Walton, s*ko!" i... ostatecznie została ukarana grzywną w wysokości 925 dolarów.

Ostatni raz o jej ekscesach mówiono 13 lat temu, kiedy została aresztowana w dniu swoich 62. urodzin (filmik wyżej). Przekroczyła prędkość, policjant podejrzewał, że jest pijana, ale odmówiła badania alkomatem. Wypuszczono ją za kaucją wynoszącą 1100 dolarów i znów nie usłyszała żadnych zarzutów. Kluczowy świadek – policjant – został zawieszony za "niewłaściwe postępowanie" i nie mógł zeznawać w sądzie.