Szaleństwo cenowe w Biedronce. Sklep wyprzedaje towar, klienci narzekają na promocje
W środę pisaliśmy o powielkanocnych wyprzedażach dekoracji w Rossmannie. Sporo rzeczy można było kupić w naprawdę atrakcyjnej cenie - za 99 groszy. Towar szybko zszedł, bo ludzie porobili już sobie zapasy na przyszły rok.
Wielka wyprzedaż w Biedronce. Jakie produkty są przecenione?
W czwartek, czyli dziś, rozpoczęła się za to wyprzedaż w Biedronce, ale dotyczy innego asortymentu: niemal 300 artykułów spożywczych, kosmetyków i detergentów. Jeden z użytkowników serwisu Pepper.pl, który służy do wychwytywania różnorakich promocji, dodał zdjęcie z informacją o nowej ofercie oraz półkami, które w całości są przecenione.
Warto dodać, że jeśli się wybierzecie do Biedronki, to nie szukajcie tylko rzeczy na zielono - w części sklepów wyprzedawane towary są oznaczone również pomarańczowymi karteczkami. Oferta obowiązuje do wyczerpania zapasów, więc kto pierwszy ten lepszy.
Na czym tak naprawdę polega ta wyprzedaż? Internauci piszą, że określone produkty mają po prostu obniżone ceny o 20-50 procent. Tak więc nie jest to kolejna akcja, że po kupieniu jednej czy dwóch rzeczy, kolejną dostajemy gratis (choć promki "1+1" dziś też weszły na niektóre marki). Można upolować pojedynczą sztukę w niższej cenie.
Część internautów krytykuje tę wyprzedaż. "Większość to produkty, które już od jakiegoś czasu są w obniżonych cenach. Ja nie znalazłam nic ciekawego", "Ktoś się nie wykazał w tej Biedronce, karteczki o wyprzedaży przy produktach, które są w cenie regularnej", "Słaba ta wyprzedaż", "Ta wyprzedaż jest wielka tylko z nazwy, cenówki powkładane w złe miejsca. Jak się poświęci trochę czasu, można coś wyrwać, ale to nie to samo co było kiedyś" – piszą.
To nie koniec okazji w Biedronce. Również 4 kwietnia ruszyła (tym razem tylko trzydniowa) promka na produkty AGD, artykuły kuchenne i do sprzątania, dekoracje świąteczne i sezonowe o raz oświetlenie. Przy zakupie minimum 2 produkty objętych promocją (nie każdy się łapie, o czym jest info w grafice poniżej), każdy z nich będzie za pół ceny.
Biorąc pod uwagę obie wspomniane promocje, większość rzeczy w Biedronce można kupić obecnie taniej. Możliwe, że w ten sposób sieć chce "wynagrodzić" podwyżki cen produktów spożywczych o VAT. Sieć miała utrzymać te same kwoty, ale np. banany już zdrożały.