Związek Dody i Dariusza Pachuta dobiegł końca i wygląda na to, że stało się to dość niespodziewanie. Najpierw mężczyzna dodał post, w którym sugeruje, że zaskoczył Dodę na jej wakacjach w Turcji i tam zastał coś, co zdecydowało o tym, że związek się zakończył. Za jego wpis fani Dody zaczęli go mocno krytykować i z pewnego powodu zarzucać mu parcie na szkło. Sama Doda skomentowała rozstanie trzema symbolami. To szpila wbita w ex?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Informacje, które przekazuje komplikuje jeszcze fakt, że mimo dramy, o której mówi, miał zostać w tureckim hotelu do końca pobytu i bawić się na wakacjach jak gdyby nigdy nic. To informacje "Faktu". Co dokładnie się stało?
Czytaj także:
"Miesiąc temu, po zakończeniu projektu w Norwegii, nad którym pracowałem z pełnym zaangażowaniem, postanowiłem wcześniej, niż pierwotnie ustalaliśmy, przyjechać do Turcji. Zjawiłem się tam dwa dni przed umówionym terminem. To, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do trudnych refleksji i podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku" – wyznał Pachut.
Problem w tym, że nie wiemy, co zastał na miejscu. Dodatkowo Doda nie wypowiedziała się na temat rozstania jaśniej, ale dodała na swojego Instagrama zdjęcie opisane trzema emotikonami, które ludzie już zaczęli interpretować na różne sposoby.
To zdjęcie, na którym eksponuje swoje ciało w czarnym bikini. Artystka postanowiła dodać pod nim wymowny opis: emotikonkę serca, milczącej twarzy i krzyczącego człowieka.
Fani Dody żartują z Pachuta – "załamany bawi się na wakacjach"
To jasne, że Doda odniosła się w ten sposób do rozstania i komentowania tego tematu, ale pozostawiła swoim fanom duże pole do interpretacji. Tym nie zabrakło wyobraźni.
Niektórzy twierdzą, że to szpilka wbita w Pachuta, który z szacunku do swojej ukochanej nie powinien "krzyczeć" wszędzie na temat powodów ich rozstania. Inni że do odniesienie do tego, że ten kto kochał, odchodzi w ciszy.
Jeden z komentujących fanów dostrzegł w tym symbolikę: "Serce kocha ciszę, a cisza jest czasem najlepszą odpowiedzią na tysiące pytań".
Co ciekawe, "Fakt" dotarł do informacji jakoby Pachut wcale nie opuścił tureckiej willi Dody po tym, co w niej zobaczył. Miał kontynuować swój pobyt i relacjonować go w mediach społecznościowych jako udane wakacje.
To stało się wodą na młyn dla fanów Dody, którzy zaczęli krytykować Pachuta i sugerować, że na siłę robi medialną burzę i próbuje zasugerować, że to kobieta jest winna rozstania podczas gdy "załamany, podejmując decyzję o rozstaniu, korzysta z wakacji". Pojawiły się nawet memy na ten temat.
Poza tym, fani Dody zaczęli w komentarzach podkreślać, że jej były partner od początku miał parcie na szkło, a rozdmuchiwaniem rozstania sam to potwierdził. Zapoczątkowali nawet akcje, by odlajkować profil Pachuta, by ten "nie cieszył się popularnością, którą zagwarantowała mu artystka". Jak widać fani gwiazdy pozostają wobec niej jak zwykle lojalni.