Dwa ciała z ranami postrzałowymi znalezione w domu pod Poznaniem. Nie żyje uczestniczka Top Model

Agnieszka Miastowska

02 września 2024, 10:19 · 1 minuta czytania
Późnym wieczorem w niedzielę 1 września w domu znaleziono dwa ciała z ranami postrzałowymi. Wszystko wydarzyło się w Będlewie pod Poznaniem. Nie żyje kobieta, była uczestniczka programu Top Model oraz jej mąż. "Gazeta Wyborcza" przekazała informacje na temat handlu narkotykami i podejrzeń o samobójstwie. Co naprawdę się stało?


Dwa ciała z ranami postrzałowymi znalezione w domu pod Poznaniem. Nie żyje uczestniczka Top Model

Agnieszka Miastowska
02 września 2024, 10:19 • 1 minuta czytania
Późnym wieczorem w niedzielę 1 września w domu znaleziono dwa ciała z ranami postrzałowymi. Wszystko wydarzyło się w Będlewie pod Poznaniem. Nie żyje kobieta, była uczestniczka programu Top Model oraz jej mąż. "Gazeta Wyborcza" przekazała informacje na temat handlu narkotykami i podejrzeń o samobójstwie. Co naprawdę się stało?
Tragedia pod Poznaniem. Nie żyje była uczestniczka "Top Model" Fot. Mateusz Kotowicz/REPORTER
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Dwa ciała w domu pod Poznaniem – uczestniczka "Top Model"

W jednym z domów jednorodzinnych w Będlewie pod Poznaniem ujawnione zostały dwa ciała z ranami postrzałowymi. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" podali, że ofiary to była uczestniczka "Top Model" oraz jej mąż, który jest znany z konfliktów z prawem. Ich ciała miały być w stanie rozkładu. Zmarły to Sławomir L., który jak podała "GW" jest znany pod pseudonimem "Klakson" – prokuratura zarzucała mu udział w handlu narkotykami. Mężczyzna, jak ustalili dziennikarze, zaledwie przed kilkoma tygodniami miał opuścić areszt.


Jak twierdzi medium, ciała małżeństwa zostały znalezione w kuchni. Obok nich leżał rewolwer, a sam dom był zamknięty od środka. Policja przyjechała na miejsce tylko dlatego, bo bliscy pary powiadomili ją o tym, że od dawna nie mają z nimi żadnego kontaktu.

Śledztwo aktualnie jest na wstępnym etapie, ale źródła GW twierdzą, że mamy do czynienia z tragedią rodzinną. Według nich doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Sprawca miał zabić ofiarę, po czym odebrać sobie życie.