Mieszkańcy Warszawy i wielu innych miejscowości w Polsce mogą odetchnąć. Ale na krótko. Bo upały zakończone nawałnicami wrócą szybciej niż można się spodziewać. Jedno jest pewne: to nie koniec tropikalnych dni w naszym kraju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dopiero co Polska zmagała się z falą upałów. W weekend było naprawdę gorąco, a ci, którzy wracali z urlopów z południa Europy, mogli być zaskoczeni. Byłem na wakacjach w Turcji, myślałem, no nareszcie odpocznę od tropikalnego żaru w okolicach 40 stopni, a tu... nie widać różnicy.
Wszystko zmieniły poniedziałkowe burze, które przeszły nad Warszawą i wieloma polskimi miastami. Sprawiły, że słupki rtęci spadły do około 20 stopni. We wtorek (20 sierpnia) w stolicy jest około 18 stopni i nad ranem naprawdę powiało chłodem.
Tylko że... czeka nas dosłownie chwila odpoczynku od tropikalnych upałów – podaje serwis Fani Pogody. Przed nami kilka dni z niższą temperaturą. Jednak nadal będą to gorące dni powyżej 25 stopni Celsjusza.
A już pod koniec tygodnia do Polski napłynie gorące, zwrotnikowe powietrze. Temperatury znów będą bardzo wysokie. Według amerykańskiego modelu GFS temperatury we wtorek będą wyższe niż pokazuje to europejski model ECMWF. Według prognoz zza Oceanu upał pozostanie na wschodzie Polski we wtorek i w środę (21 sierpnia).
Temperatury w całej Polsce spadną dopiero w czwartek (22 sierpnia). Ale już od piątku do Polski powróci gorące, zwrotnikowe powietrze z południa.
Pogoda. Temperatura w weekend (24-25 sierpnia) sięgnie 37 stopni!
Jak czytamy w prognozach amerykańskiego modelu GFS, w weekend (24-25 sierpnia) najbliższy weekend ma być koszmarny, a temperatury mają sięgnąć 37 stopni! W wielu miejscach kraju będą oscylować wokół 33-34 stopni.
Czytaj także:
Tak wysokie temperatury mogą występować w całej Polsce w sobotę oraz we wschodniej części kraju w niedzielę. Według amerykańskiego modelu fala upałów ma trwać także w przyszłym, czyli ostatnim tygodniu sierpnia. Z tym że europejski model ECMWF pokazuje, że temperatury będą nieco niższe.
Według ECMWF upały będą nadal, jednak do piątku nie należy spodziewać się 30 stopni na termometrach. Chłodniejszy na wschodzie Polski ma być czwartek, bo temperatury spadną tam do 23-24 stopni. Na zachodzie do weekendu będzie poniżej progu 30 stopni.
Prognoza pogody dla południa Europy. Upały nie odpuszczają
Temperatury praktycznie codziennie przekraczają tam 35 stopni. Lokalnie termometry pokazują nawet 40 stopni. W południowej części Europy w najbliższym tygodniu znów ma być koszmarnie gorąco. I aż do końca sierpnia nie widać większych zmian.