Do tragedii doszło w nocy z 1 na 2 sierpnia. W jednym z domów wczasowych zmarła 18-letnia kobieta, która przebywała w Ustce z rodziną. Wieczorem nic nie wskazywało na to, co się wydarzy. Wszyscy pytają o przyczynę śmierci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– W nocy otrzymaliśmy informację o zgonie z nieznanych przyczyn 18-latki, która przebywała w Ustce na wczasach – przekazał Lech Budnik, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
Na miejscu zjawił się prokurator, ale w czasie oględzin na ciele zmarłej nie stwierdzono żadnych obrażeń, które mogłyby mieć związek z jej zgonem. Aktualnie nie stwierdzono też udziału osób trzecich. Jednak ciało 18-latki zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych, które powinny wyjaśnić, jaka była przyczyna śmierci.
Co więcej, słupski prokurator rejonowy poinformował, że do 18-latki został wezwany zespół ratownictwa medycznego. Jednak reanimacja okazała się bezskuteczna. Na ten moment postępowanie nie jest prowadzone przeciwko jakiejkolwiek osobie – w trakcie jest jedynie postępowanie w sprawie.
O przyczynie śmierci będzie więc można cokolwiek powiedzieć dopiero po uzyskaniu opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej po sekcji zwłok.
Śmierć Polaka na wakacjach na Kos
Kilka tygodni temu informowaliśmy w TopNewsach o innej wakacyjnej tragedii. Polski lekarz zmarł na greckiej wyspie Kos – o czym informowały nawet greckie media. Okazało się bowiem, że wcześniej podjął decyzję o pozostawieniu swoich organów do przeszczepu.
Bliscy Polaka przekazali jego wolę lekarzom. Po śmierci mężczyzna chciał zostać dawcą organów. Tak też się stało. Należące do niego narządy, czyli wątrobę, nerki i rogówki pobrano w czwartek 4 lipca w szpitalu w Heraklionie. Operacja zakończyła się sukcesem.
Organy mają zostać rozdysponowane do poszczególnych szpitali. Nerki Polaka trafią do szpitala w Atenach, wątroba zostanie przewieziona do Salonik, a jego rogówki zostaną na Krecie.
Szpital w Venizelio w Heraklionie podziękował rodzinie za ten poruszający gest. "Dyrekcja szpitala Venizelio składa najserdeczniejsze kondolencje rodzinie zmarłego Polaka i dziękuje jej za hojność w ofiarowaniu życia naszym bliźnim poprzez dawstwo narządów. Dziękuje także całemu sztabowi medycznemu za doskonałą współpracę i realizację wszystkich procedur dawstwa narządów" – przekazano w oświadczeniu.