Burze dają się we znaki w różnych częściach Polski. W prognozach długoterminowych jednak widać wreszcie zmiany. Zanosi się na to, że w tym tygodniu Polskę opuszczą wreszcie fronty atmosferyczne, a ich miejsce zajmie pogodny wyż. Wiele wskazuje, że pojawi się gorące i słoneczne lato bez groźnych zjawisk atmosferycznych. Jednak jest i zła wiadomość dla tych, którzy mają dość upałów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek (15 lipca) burze będą tylko na wschodnich i południowo-wschodnich krańcach Polski. W innych częściach kraju cały dzień dominować będzie słoneczna pogoda. Temperatura wzrośnie do 28-30 stopni – podaje Onet. I takich dni ma być w tym tygodniu całkiem dużo.
We wtorek (16 lipca) do Polski napłynie gorące powietrze. Znów czeka nas upał. Termometry mogą pokazywać nawet 33-35 stopni. To w centrum i na wschodzie kraju. Na zachodzie Polski będzie nie więcej niż 25-27 stopni, a na Pomorzu 22-23 stopnie.
Jednak wtedy utworzy się front atmosferyczny, który przewędruje z zachodu na wschód kraju. Oznacza to serię groźnych nawałnic, które znowu mogą wywołać szkody. Spodziewane są wręcz gwałtowne burze. Ulewy mogą prowadzić do podtopień. Będą też opady gradu i bardzo silny wiatr, który może osiągać nawet prędkość 100 km/h.
Od środy (17 lipca) pogoda będzie już znacznie spokojniejsza. Burze mogą pojawiać się jeszcze na południu, w tym w górach. Będzie ich już znacznie mniej niż ostatnio, nie będą też tak gwałtowne. Temperatura jednak będzie wciąż bardzo wysoka, bo około 25-30 stopni.
Czytaj także:
Burze mogą ponownie pojawić się w niedzielę, gdy przez Polskę przejdzie front. Z kolei według serwisu Fani Pogodynajbliższy tydzień to dalsze zmagania z upałami. Jedno jest pewne: nie odpoczniemy od bardzo wysokich temperatur. Początek tygodnia to bardzo wysokie temperatury w większości regionów Polski.
Upał ma panować w poniedziałek i wtorek na całym wschodzie i południu Polski. Termometry w tych dniach mają pokazać nawet 34 stopnie.
Piekielnie gorąco ma być zwłaszcza we wschodniej części Polski. Na zachodzie i północy nieco odetchniemy od gorąca. Termometry pokażą 23-25 stopni w najcieplejszym momencie dnia.
W środę cały czas będzie gorąco. W większości regionów temperatury będą oscylować wokół ponad 30 stopni Celsjusza. I tak na przykład najbliższa niedziela (21 lipca) to temperatura to także nawet powyżej 30 stopni w środkowej i wschodniej Polsce, a szczególnie na Podkarpaciu. Nieco chłodniej, bo 20-25 stopni, będzie na zachodzie i północy Polski.
Czytaj także:
Fani Pogody wskazują jednak, że we wtorek i środę czekają nas bardzo silne burze. Bo w tym dniu w rejon Polski dotrą kolejne fronty atmosferyczne. Jednak i ten serwis wskazuje, że po tych dniach czeka nas chwila odpoczynku od niebezpiecznej pogody.
Informowaliśmy też w Top Newsach zarówno o tym, że tegoroczne lato ma być najgorętsze w historii, jak i o tym, że prawdopodobnie w związku z tym czeka nas też upalny sierpień.