Chiara Dell'Abate ma obsesję na punkcie modyfikacja ciała. Chce się upodobnić do kota
Chiara Dell'Abate ma obsesję na punkcie modyfikacja ciała. Chce się upodobnić do kota Fot. www.instagram.com/aydinmod
Reklama.

Chiara Dell'Abate znana w sieci jako Aydin Mod przekłuła sobie uszy już jako 11-latka, ale na tym nie poprzestała. Teraz dwa razy starsza ma 72 kolczyki w przeróżnych miejscach ciała i 20 hardcore'owych zabiegów, które zdecydowanie wyróżniają ją z tłumu.

M.in. rozszczepiła sobie język, usunęła sutki czy nadmiar skóry z powiek, a także wczepiła sobie implanty przypominające rogi. Oprócz tego jej ciało zdobią liczne tatuaże, w tym także czarne gałki oczne niczym Popek.

Aydin Mod chce wyglądać jak kot. Planuje sobie m.in. przyczepić ogon.

Mieszkanka Rzymu stała się tym sposobem gwiazdą mediów społecznościowych. Na TikToku obserwuje ją ponad 300 tys. ludzi, a niektóre filmiki osiągają zawrotne liczby. Np. ten niżej, na którym wkłada końce języka w dziurki nad wargami (w tym celu też musiała sobie wykonać zabieg) ma 65 milionów wyświetleń.

W rozmowie z "New York Post" wyznała, że wcześniej nie planowała wyglądać jak kot. Jednak to internauci pisali jej, że im go przypomina. Postanowiła więc iść w tym kierunku (ma już spiczaste uszy, długie tipsy, permanentny eyeliner i implanty na czole).

– Myślę, że stanie się kobietą-kot jest dla mnie najlepsze, bo nie chcę wyglądać jak postać z kreskówki. Zawsze kochałam koty i sądzę, że będę wyglądać naprawdę wyraziście i groźnie jako kotka, jeśli zastosuję odpowiednie modyfikacje ciała – wyznała w wywiadzie.

22-latkę czeka jeszcze długa droga do uzyskania "prawdziwego" kociego wyglądu. Chce jeszcze zmodyfikować sobie oczy, by miały bardziej koci kształt, zęby i usta (a konkretnie rozszczepić górną wargę), a także wprowadzić tzw. transdermal, do którego będzie mogła przyczepić ogon.

Wielu internautów jest zszokowanych jej wyglądem i pewnie zastanawia się, czy takie rzeczy bolą. Włoszka przyznaje, że jest do tego przyzwyczajona. – Wszelkie zabiegi bardzo bolą, ale jest to tymczasowe i nie stanowi dla mnie większego problemu – wyjaśniła.

Ludzi upodabniających się do zwierząt jest więcej. Pewna Amerykanka rzuciła pracę, by zarabiać na życie (i to fortunę) aportując i chodząc na smyczy jak pies. Japończyk Toko wydał za to 2 miliony jenów na to, by wyglądać jak owczarek szkocki (collie).