Polacy coraz częściej odchodzą z pracy, bo mają dość swoich szefów. Co im w nich przeszkadza? Brak kompetencji i reakcji na zażalenia, mobbing i wiele innych spraw. Najczęściej pracownicy rozstają się z firmą nie z powodu zwolnienia, ale na własne życzenie - to dominujący trend w naszym kraju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Odejścia pracowników to rzecz normalna i wpisana w ryzyko biznesowe każdej firmy. Jednak obecnie mamy niskie bezrobocie, więc ludzie chętniej zmieniają pracę. Często powodem rzucenia papierami są koszmarni przełożeni.
– Kiedyś na film "Szefowie wrogowie" reagowałem gromkim śmiechem. Dziś byłby to raczej śmiech przez łzy. Bo szef, jako twój przełożony, ma kilka zadań. Może pomagać, rozwijać, motywować, cenić. Może też cię gnoić, ustawić jako chłopca na posyłki i szantażować. Mój wybrał to drugie. Co najgorsze, to szef drobnych rozmiarów i w spódnicy – mówił w rozmnowie z INNPoland.pl Patryk.
Ludzie odchodzą z pracy nie z powodu lenistwa czy niskich zarobków, ale przez szefa
Po odejściu Michała z firmy zrobiły to też trzy inne osoby, a bezrefleksyjna szefowa dalej rozkręcała awantury. Z powodu przełożonego wypowiedzenie wysłał też Michał. Wśród powodów wymienił nękanie, nieprofesjonalizm, a także brak reakcji wobec zgłaszanych zażaleń.
– Czasami budzę się w środku nocy i odpalam maila. Wiem, jak to brzmi. Jeszcze kilka lat temu sam bym się zdziwił, jednak częstotliwość próśb mojego pracodawcy, jaką dostawałem na skrzynkę, mogę dziś nazwać pewnego rodzaju traumą – wspomina rozmówca INNPoland.
Pracownicy skarżą się też na mobbing, toksyczne środowisko pracy czy "chore, psychotyczne podejście do pracy", jak szef Weroniki.
– Wprowadzał niebywałą presję: najlepszych pracowników przeciążał obowiązkami, był wiecznie zestresowany, chaotyczny i niestabilny emocjonalnie. Ja ze starego zespołu wytrzymałam najdłużej, ale tylko dlatego, że mój menedżer robił mi pranie mózgu i utrzymywał, że jestem "najważniejszą osobą w jego dziale" – dodaje rozmówczyni.
Polska prowadzi w UE pod względem odejść pracowników.
W Polsce najpowszechniejszym odejściem pracownika jest dobrowolna rotacja, czyli to po prostu pracownik mówi, że rezygnuje. Robi to z własnej woli, bo już ma dziurki w nosie swojego szefostwa.
– Niezaprzeczalną prawdą jest to, że ludzie odchodzą od szefów, a nie z firmy. Czasami mimo najlepszych chęci, procesów, procedur i różnych zachęt organizowanych przez działy HR największą bolączką pracownika jest po prostu szef lub szefowa – zauważa w rozmowie z INNPoland.pl dr Wojciech Karczewski, kierownik kierunku Zarządzanie i Przywództwo na SWPS.
INNPoland zauważa, że w Polsce najczęściej dochodzi do zmian kadrowych na tle pozostałych państw Unii Europejskiej. Mówią o tym wskaźniki fluktuacji. "W roku 2017 nasz kraj, z wynikiem 27%, zajmował pod tym względem pierwsze miejsce. Z danych Monitora Rynku Pracy z roku 2019 wynika zaś, że poziom rotacji pracowników w Polsce wyniósł średnio 22%" – czytamy w artykule. Pandemia nie zahamowała tego trendu.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.