Ile za ślub kościelny? Ksiądz rozwiał wątpliwości, wybuchła dyskusja
redakcja Topnewsy
12 stycznia 2024, 13:44·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 stycznia 2024, 13:44
Być może dla wielu osób w Polsce wciąż jest ważne wzięcie ślubu kościelnego. Wiąże się to z kosztami. Ile trzeba zapłacić? Wątpliwości w tej sprawie rozwiał ksiądz Sebastian Picur, który udzielił wyczerpujących wskazówek na TikToku.
Reklama.
Reklama.
Ksiądz Sebastian Picur jest szczególnie znany ze swoich wskazówek, których udziela na TokToku. Tym razem wziął się za ślub kościelny.
Internautka, która planuje wyjść za mąż, zadała duchownemu pytania o koszt wzięcia ślubu kościelnego. Ksiądz rozwiał wątpliwości.
W parafiach, w których posługiwałem, była dobrowolna ofiara. Mało tego, jak dodał: "jeśli trzeba, odprawię za darmo". Nie umknęło to uwadze internautów, którzy szeroko komentowali słowa kapłana.
Byli internauci, którzy twierdzili tak, jak mówił ksiądz, że opłata w ich parafiach jest dobrowolna. "Co łaska, nie mniej niż 500" – napisała jedna z użytkowniczek TikToka, zapewne prowokacyjnie.
Byli i tacy, którzy starali się wziąć w obronę Kościół, zważywszy na to, ile dziś płaci się za tzw. talerzyk na weselu.
"Jeśli tzw."talerzyk" [cena za jednego gościa na weselu - red.] kosztuje w tej chwili 530 zł, to 1 tys. zł od pary nie jest niczym wygórowanym. Tylko czasami w tej pogoni przedweselnej mało kto pamięta o najważniejszym – o sakramencie. Biała suknia, sala, goście, cały ten blichtr i płaci się krocie. Ale, gdy przychodzi do opłat kościelnych, to automatycznie jest bunt" – ocenił.
Księża żalą się na zarobki. "Młodzi na wesele wydają krocie"
Informowaliśmy też w Top Newsach o tym, że młodzi dziś coraz rzadziej idą do ołtarza, a do tego dochodzi spadek pobożności, co odbija się na finansach księży.
Duchowni skarżą się, że nie zarabiają już tak jak kiedyś, a jedno z ich głównych źródeł dochodów, czyli właśnie śluby kościelne, wysycha. I nie zapowiada się na to, by ten trend się odwrócił, a wręcz przeciwnie: może się tylko pogłębiać.
Księża skarżą się, że coraz mniej Polaków bierze śluby kościelne
Księża biorą średnio za ślub od 800 do 1000 zł (w biedniejszych częściach Polski jest trzeba wyłożyć ok. 500 zł), ale chętnych jakby brak. Duchowny z Podhala, z którym rozmawiał Onet, zapewnia, że inkasuje właśnie tysiaka i to wcale nie jest wygórowana kwota.
– Rzadko mi się zdarza, by ktoś powiedział mi, że drogo sobie liczę za mszę ślubną. Ale gdy taka sytuacja ma miejsce, to spokojnie pytam: ile młodzi wydają na samą dekorację kościoła, czy "talerzyk" w lokalu. To są grube tysiące. Skoro mają na takie rzeczy środki, w tej sytuacji mi też nie powinni skąpić – zauważa ksiądz.
Duchowny z Kępna przyznaje, że za chrzest bierze "co łaska", ale przy ślubach ma specjalny cennik. Jednak żali się, że w ciągu roku zarabia na nich tylko albo aż kilka tysięcy złotych.
– Młodzi na wesele wydają krocie, więc ja nie mogę być pominięty. Kasuję po 600-800 zł od ludzi biedniejszych, do nawet 1500 zł od bogaczy. To wbrew pozorom nie są tak duże pieniądze. Obecnie coraz mniej ludzi ślubuje w kościele. Są miesiące, gdy ślubów mam cztery w miesiącu, a w innych ani jednego. Jeśli w danym roku tylko ze ślubów zarobię 7 tys. zł, to już jest sukces. Podobną kwotę zarabia mój wikary, bo tymi ślubami się z nim dzielę – wylicza.